Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:2097.04 km (w terenie 437.00 km; 20.84%)
Czas w ruchu:98:08
Średnia prędkość:21.37 km/h
Suma kalorii:39018 kcal
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:72.31 km i 3h 23m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
34.66 km 27.00 km teren
02:00 h 17.33 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Targanie chaszczy

Środa, 31 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 7

Odkrywanie nowych ścieżek. Jeździłem po takich krzakach ze mi tylko głowa wystawała. Zgarnąłem chyba z 10 pająków. Jazda po pokrzywach to przyjemność w porównaniu z jeżynami. W sumie opłacało się szkoda, że musiałem miejscami targać rower na plecach.

Nie ma jak jazda na fullu po terenie.

Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
76.73 km 25.00 km teren
03:43 h 20.64 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Bieruń

Wtorek, 30 sierpnia 2011 · dodano: 30.08.2011 | Komentarze 0

Przejażdżka z Krzychem.

W końcu odzyskałem rower. Nowy element zawieszenia oraz nowiutka piasta. Dzisiaj nie zdążyłem do końca przeserwisować całego roweru, ale jutro będą nowe klocki i przesmarowane zaciski i porządnie wyczyszczony. Niestety amortyzatora nie chcieli zrobić może w zimę jeszcze raz spróbuje zareklamować. W opisie naprawy napisali mi że za bardzo eksploatowałem rower, a co oni myśleli że o bułki będę nim jeździł i po promenadzie w Ustroniu. Mam nadzieje że teraz rama wytrzyma do końca. Prędzej czy później jak będę miał kasę to kupie sobie jakąś ramę Gianta.

Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
70.19 km 30.00 km teren
03:44 h 18.80 km/h:
Podjazdy: m

Hałda Mysłowice Wesoła + hałda Murckowska

Poniedziałek, 29 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 5

Podjechałem prawie pod dom Krzycha, miał już plany gdzie jechać. Najpierw pojechaliśmy na jakieś wzniesienie w Mysłowicach. Podziwialiśmy widoki i zastanawialiśmy co może być w oddali. Zauważyłem jakieś strzeliste wzniesienie, jak Krzychu stwierdził była to hałda na Wesołej. Pojechaliśmy tam i pod górę na szczyt. Była tam stara, zardzewiała, metalowa konstrukcja. Wdrapaliśmy się na nią trochę bujało, ale dało się wytrzymać. Krzychu porobił zdjęcia. Znowu zobaczyłem jakąś hałdę były to Murcki (jeździliśmy po niej na treningu). Wdrapaliśmy się na nią zjechaliśmy pojedliśmy jeżyn i już przez Giszowiec do domu. Była dosyć wczesna godzina, więc z Niwki pojechaliśmy jeszcze na Jaworzno. Zaczęło się robić ciemno. Rozstałem się z Krzychem na czarnym jaworznickim szlaku. Wdrapałem się na podjazd i potem zjazd. W ciemnościach prawie nic nie widziałem, a nie znałem dokładnie trasy. Nic nie hamowałem jak tu nagle przód w dół mi wpadł zaraz piach i znowu wyskok na podmytym korzeniu (prawie jak mała hopka) byłem bardzo blisko zaliczenia porządnej gleby. Dalej jeszcze poważne uślizgi na piachu i polana gdzie mogłem trochę odsapnąć od wstrząsów. Z Maczek asfaltami do domu. Oczywiście jak jechałem po zmroku musiała być co? Policja oczywiście. Minąłem ich na Ostrowach, patrzę zawracają, wyjechałem na główną drogę i z górki jechałem ile tylko sił w nogach. Odjechałem dosyć szybko patrze, a na skrzyżowaniu widzę światła radiowozu jak zaczęły się cofać. Chyba zobaczyli, że daleko odjechałem i sobie odpuścili i tak już bym dał rade im zwiać w krzaki, znam doskonale fajne skróty gdzie by mnie nie znaleźli. W końcu dojechałem do domu.







Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
54.40 km 26.00 km teren
03:06 h 17.55 km/h:
Podjazdy: m

Piaskownia

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 2

Jazda po terenach piaskowni Jaworzno Szczakowa oraz DB Schenker Bukowno.








Zdjęcie grupowe maszyn.

Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
185.88 km 12.00 km teren
08:38 h 21.53 km/h:
Podjazdy: m

Wadowice + Żywie + Bielsko Biała

Sobota, 27 sierpnia 2011 · dodano: 28.08.2011 | Komentarze 2

O 6:00 spotkałem się z Tomkiem na Juliuszu. Dalej terenem pojechaliśmy do rozebranego mostu w Jaworznie gdzie czekaliśmy na Krzyśka. Dalej już razem przez tereny i asfaltami dotarliśmy do Wilkoszyna po cmentarz gdzie czekał Mariusz. Nieznaną drogą dojechaliśmy do Chrzanowa, przejechaliśmy przez rynek i dawną drogą na Wadowice. Postój w starym miejscu na ławeczkach i eksperymentalny odcinek leśny, dzięki temu udało nam się ominąć sporą cześć ruchliwej drogi. Dalej główną drogą do Wadowic. Tam kremówki 4+1 i ruszyliśmy na Suchą Beskidzka, ale w przeciwnym kierunku. Tam spotkaliśmy rowerzystę który wskazał nam właściwą drogę. Jechaliśmy drogą 28 na Nowy Sącz, ale stwierdziliśmy, że jest duży ruch i się źle tędy jechało. Skróciliśmy drogę przez pobliskie wioski i znaleźliśmy się na drodze do Żywca. Niestety Mariusz musiał sobie dłużnej odpocząć i już jechał sam swoim tempem. Udał dał mi się we znaki i głód musiałem sobie w cieniu przycupnąć i dychnąć chwilę. Tomek z Krzychem szukali odpowiednich krzaków wiadomo po co. Ja odpocząłem zjadłem sobie i ruszyłem do nich. Jechałem ale nic nie widząc jechałem dalej. Jeszcze nie miałem zasięgu żeby do nich zadzwonić. Po przemyśleniu stwierdziłem że muszą być za mną i poczekałem około 20 minut w cieniu. Dojechał do mnie Mariusz który miał tu zasięg i zadzwonił do Krzycha, za chwile byliśmy już razem. Odpoczynek i zakupy w Żywcu. Uderzyliśmy na Szczyrk. Przez mniej uczęszczane drogi dojechaliśmy do ronda gdzie było do szczyrku 4 km. Po przemyśleniu stwierdziliśmy że lepiej będzie pojechać do Bielska i wrócić pociągiem. Po drodze małe spięcie z kierowcą autobusu i już byliśmy na dworcu. Kupiliśmy bilety na pociąg, ale wsiedliśmy do innego niż trzeba. Też do Katowic ale jakiś szybszy. Przyszedł kanar, który chciał w łapę, nie było wyjścia tylko dać mu po 5 i dalej już bez problemów. Powrót w ciemnościach z Katowic przez Giszowiec i Mysłowice. W lesie spotkaliśmy kilka dzików i trzech bikerów. Dalej standardową trasą do domu.

Kategoria 150-200 km


Dane wyjazdu:
76.91 km 6.00 km teren
03:55 h 19.64 km/h:
Podjazdy: m

Park Chorzowki + Masa Krytyczna Katowice + petelka po Strzemkach

Piątek, 26 sierpnia 2011 · dodano: 28.08.2011 | Komentarze 0

Z Krzychem spotkałem się w Mysłowicach Brzęczkowice. Dalej przez centrum Mysłowic, Szopienice pobliskie dzielnice Katowic dojechaliśmy do parku Chorzowskiego. Tam objechaliśmy Stadion Śląski i chwilę posiedzieliśmy. Już jechaliśmy na masę i spotkaliśmy bikera który pojechał razem z nami. Dotarliśmy pod teatr gdzie spotkaliśmy Jacka i Tomka. Kilka kółek po Katowicach i powrót do domu. Po namyśleniu i mojej argumentacji pojechaliśmy przez Szopienice. Dosyć szybko jechaliśmy. Trafił się autobus który ciął nam powietrze ja z Kysem odpuściłem bo strasznie było za nim gorąc. Jak Jacek ostro przyhamował bo autobus też depnął po hamulcach poszedł siwy dym, jeszcze nie widziałem takiej akcji. Odłączyłem się od reszty na plastrach miodu, dalej sam przez Zagórze, Kazimierz pojechałem do domu.



Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
27.77 km 4.00 km teren
01:07 h 24.87 km/h:
Podjazdy: m

Pogoria III

Środa, 24 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

Szybka pętelka. Powrót przez Strzemieszyce.

Mam nowy unikalny i skuteczny sposób na goniące psy. Miałem nadmiar wody w bidonie i miałem go w ręce, stwierdziłem że strzał z ustnika prosto w oczy go trochę zatrzyma. Metoda skuteczna na samym starcie zyskałem z metr i po chwili już odpuścił, jeszcze długo słyszałem jak szczekał.

Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
68.05 km 25.00 km teren
03:05 h 22.07 km/h:
Podjazdy: m

Imielin, Lędziy

Wtorek, 23 sierpnia 2011 · dodano: 24.08.2011 | Komentarze 0

Krzysiek gdzieś wcześniej pojechał, więc umówiliśmy się pod jego domem. Już prawie byłem u niego, a tu za pleców wyskoczył Krzychu. Dalej pojechaliśmy lasami na kamieniołom. Następnie udaliśmy się nad zalew w Imielinie. Popatrzeliśmy trochę na wodę i już w stronę domu przez Lędziny. Po drodze wstąpiłem na Mac drive i pędziliśmy dalej. Dojeżdżając do Mysłowic strasznie się zachmurzyło, myślałem że zmokniemy. Kawałek odprowadził mnie Krzychu i dalej pojechałem sam starą trasa. Mam niesamowite szczęście do policji po zmroku. Dzisiaj jak wracałem to spotkałem patrol na Maczkach i Kazimierzu. Co wracam i jest ciemno, to jest też zawsze policja po drodze.

Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
44.74 km 25.00 km teren
02:06 h 21.30 km/h:
Podjazdy: m

Bukowno, Sławków

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0

Spotkałem się z Krzyśkiem w standardowym miejscu. Na wybrakowanych rowerach uderzyliśmy na Ryszkę. Pojechaliśmy przez Maczki, dalej przez las na burki, po drodze dywanowy most i na Ryszkę. Chwila pszerwy i dalej pojechaliśmy prawie pod Bukowno, wszystko terenem. Dalej na Sławków, Stawki i znowu terenem prawie do Strzemieszyc. W między czasie serwis u Krzycha. Później z powrotem na Maczki przez Cieśle i Wągródkę. Rozstaliśmy się na maczkach. Trochę szybszym tempem pojechałem do domu.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
63.56 km 5.00 km teren
03:03 h 20.84 km/h:
Podjazdy: m

Airport Pyrzowice.

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 2

Razem z Maćkiem ruszyliśmy przez Ostrowy Górnicze, Strzemieszyce, Laski na pogorie I, dalej szlakiem na pogorie IV. Następnie kierowaliśmy się na Przeczyce, Niwiska, Łubne i górka na początku pasa startowego. Maciek zauważył motocyklistę ,który stał na daszku opuszczonego budynku. Obeszliśmy do o koła, ale schodów nie ma. Motocyklista pokazał nam jak wejść tam i jak zejść, pojechał ,a my dalej obserwowaliśmy lądujące samoloty.Wracaliśmy przez Mierzęcice, Targoszyce, Toporowice, Dąbie, Malinowice, Psary, Sarnów, Łagisza.
Kategoria 50-100 km