Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
9.90 km 1.00 km teren
00:43 h 13.81 km/h:
Podjazdy: m

Pierwszy śnieg na Bikestats

Środa, 21 grudnia 2011 · dodano: 21.12.2011 | Komentarze 0

Pierwsze drifty na śniegu za sobą, szkoda że tak mało.

Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
12.45 km 2.00 km teren
00:37 h 20.19 km/h:
Podjazdy: m

Do Andrzeja po narzędzia.

Sobota, 17 grudnia 2011 · dodano: 17.12.2011 | Komentarze 2

Potrzebowałem kluczy żeby kompletnie rozebrać rower na części. Jeszcze się mecze z suportem bo coś bardzo opornie idzie. Rama prawie gotowa na sell.

Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
5.18 km 0.00 km teren
00:21 h 14.80 km/h:
Podjazdy: m

Przejażdzka z kumple po parku

Sobota, 10 grudnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 6

Bardzo zimno, więc krótko.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
20.95 km 3.00 km teren
01:10 h 17.96 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Wycieczka z malutką usterką

Sobota, 3 grudnia 2011 · dodano: 03.12.2011 | Komentarze 21

Rano zaspałem, ponieważ wyłączył mi się telefon i budzik nie zadzwonił. Na szczęście udało mi się wyrobić. Z Krzychem spotkałem się prawie pod moim domem. Jedziemy razem na miejsce spotkania. Przyjeżdżamy na molo, a tu nikogo nie ma. Dzwonie do Adama i mówi, że ruszy jak przestanie padać, ale bez większej perswazji powiedział, że spotkamy się na Mariankach. Z Krzychem trochę pomarzliśmy. Adam przyjechał i jedziemy. Ujechaliśmy może z kilometr i ostro zahamowałem aby założyć kominiarkę. Chłopaki zatrzymali się kawałek dalej podjechałem do nich i na zaciśniętym tylnym hamulcu rower dziwnie się przemieścił. Popatrzyłem do tyłu i zauważyłem to:




Oczywiście pękła mi rama już drugi raz od kwietnia. Powoli doturlałem się na Piekło, gdzie zgarnął mnie tata. Adam i Krzychu pojechali jeszcze pokręcić bo akurat przestało padać.

Dystans mój będzie później bo jadąc samochodem zapomniałem wyłączyć endomondo.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
12.21 km 3.00 km teren
00:46 h 15.93 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Krążenie po parku z kolegą

Niedziela, 27 listopada 2011 · dodano: 27.11.2011 | Komentarze 1

Spokojna włóczęga po parku Leśna. Później przerodziło się w szalenie po alejkach. Nie bylibyśmy sobą jakbyśmy nie postraszyli spacerowiczów. Widok uciekającej kobiety bezcenny, a komentarze męża zawsze są najlepsze.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
45.72 km 30.00 km teren
03:11 h 14.36 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Eksploracja sosnowieckich chaszczy

Sobota, 26 listopada 2011 · dodano: 26.11.2011 | Komentarze 0

Ruszyłem na Ostrowy, następnie chciałem sprawdzić jednego singla gdzie prowadzi. W ten sposób znalazłem alternatywną terenową drogę na Balaton. Przez hałdę dojechałam na wiadukt nad S1. Tym razem pojechałem terenem po drugiej stronie ekspresówki jak zwykle. Nie zdawałem sobie strawy że w tych lasach jest tyle bagien. Naprawdę są tam super tereny do pośmigania. Tak się kręcąc wyjechałem koło Dorjana. Terenami przez osiedle dojechałem na Kamionki i wjechałem do niecki po torach kolejowych przy zajezdni. Dojechałem do małej kałuży która się okazała nie do przebycia na łysym albercie. Zakopałem się po wózek od przerzutki. Wdrapałem się na skarpę i tam była świetna ścieżka którą dostałem się na hałdę przy Gwiezdnej. Tam zaś odkryłem małą trasę z bandami tylko musieli ją robić jacyś nie ogary. Za ciasne bandy i za niski oraz są nieustanne pagórki ale kilka przeróbek i będzie można pośmigać na prędkości. Dalej pojechałem na górkę na Środuli. Koło magneti mareli wjechałem w singielka. Na górkę wdrapałem się trawersem następnie zjechałem i znowu wjechałem tym razem normalnie. Dalej pojechałam na pagórek koło cmentarza przy ekspresówce. Tam kolejny singielek i dojechałem na osiedle. Takim sposobem dojechałem znowu pod halę Dorjan. Innymi drogami dojechałem do Parku Leśna i następnie do domu.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
48.52 km 25.00 km teren
02:48 h 17.33 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Ognisko na Ryszce

Niedziela, 20 listopada 2011 · dodano: 20.11.2011 | Komentarze 0

Zgodnie z planem pojechałem na maczki spotkać się z Krzychem. Miał on lekką obsuwę czasowo więc pojechałem na przeciw. Spotkaliśmy się na górce w Jaworznie. Już razem jechaliśmy terenami na Ryszkę. Jak już dojechaliśmy to okazało się że wszyscy już są to jest Tomek, Adam, Jacek, Andrzej. Rozpaliliśmy ognicho usmażyliśmy kiełbasy pogadaliśmy i Jacek odłączył się wcześniej. My postanowiliśmy pojechać terenami do Bukowna i dalej pomyśleć gdzie jedziemy dalej. Andrzej i Adam odłączyli się z powodu ograniczonego czasy. Ja Tomek i Krzychu nowym terenem dojechaliśmy do znanego mostku, a dalej znowu nieznaną ścieżką. Takim sposobem wylądowaliśmy na Sosinie. Sprawnie ją objechaliśmy i przez płyty na Maczki. Tam się odłączył Krzychu, a ja z Tomkiem terenami zajechaliśmy na Grabocin. Zamieniliśmy kilka słów i rozjechaliśmy się do domów.



Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
23.10 km 7.00 km teren
01:04 h 21.66 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Oversize load

Sobota, 19 listopada 2011 · dodano: 19.11.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj Krzychu podjechał do mnie i ode mnie wzięliśmy resztę narzędzi oraz deskę i pojechaliśmy na Ryszkę przygotować ławkę, drewno na opał i patyki na kiełbasy. Na początku wszystko zapakowaliśmy do plecaków i jak wiozłem deskę. Był mały incydent jak na moście na Cieślach trąciłem barierę, która z gracją gruchnęła o ziemię. Jadąc dalej połączyliśmy siły i zrobiliśmy tandem, lżej się jechało. Dojechaliśmy na Ryszkę i zaczynamy działać. Trochę się zmęczyliśmy szczególnie jak nosiliśmy opał i nogi do ławki. Tak nam zeszło do 15:45. Szybki powrót do domu. Starałem się jechać boczkami.

P.S. Krzychu na tym moście ktoś siedział w budzie i pilnował jak wracałem to bariera była podniesiona i się świeciła ta lampa oraz paliło się światło w budzie.

Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
94.72 km 40.00 km teren
04:59 h 19.01 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Chorzowskie bandy + tereny w Mysłowicach

Niedziela, 13 listopada 2011 · dodano: 13.11.2011 | Komentarze 0

Na miejsce spotkania ruszyłem przez hałdę. Około 9 byłem na miejscu. Jak się później dowiedziałem Tomek był już dużo wcześniej. Terenami przez Maczki, Jaworzno, Mysłowice dojechaliśmy pod dom Krzycha. Dalej terenem do jakiegoś dziwnego tunelu gdzie staramy się sprawdzić ale odpuszczamy(musimy go w lato sprawdzić gdzie prowadzi). Kierujemy się na Staw Janina, a następnie przez Muchowiec do parku chorzowskiego. Na ławce przy jedzeniu łapie nas napad śmiechu, kończy się to niemałym bólem brzucha. Jedziemy teraz poszaleć na bandach. Odliściliśmy je i zjechaliśmy kilka razy. Powrót przez Borki na stawiki. Dalej Dańdówka i kręcenie się po grządkach na Klimontowie. Tomek chcąc dobić do setki jedzie ze mną na Kazimierz. Zamieniliśmy jeszcze kilka słów i jadę do domu. Całkiem fajna trasa, ale cholernie zimno.



Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
101.36 km 65.00 km teren
05:01 h 20.20 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Rajdowa pętla, czyli jazda po okolicy

Piątek, 11 listopada 2011 · dodano: 11.11.2011 | Komentarze 0

Ruszyłem troszkę wcześniej żeby powoli się zagrzać. Asfaltem dojechałem na Maczki, gdzie miałem się spotkać z Krzychem. Planowo się spotkaliśmy i szybko terenem na Juliusz, a następnie asfaltem na wiadukt nad S1. Udało się dojechać na czas. Już Andrzej i Tomek czekali, a Piotrek dojechał w tym samym momencie co my. Jesteśmy w komplecie. Przejeżdżając przez wiadukt zaatakowała nas barierka. Terenami przez Czarne Morze dojeżdżamy do składu samochodów Ford. Przed tym kawałek przedzieraliśmy się przez krzaki, aby nie nadrabiać asfaltowych .kilometrów. Przez Staszic, koło targu dojeżdżamy na pogorie III, gdzie dołącza się Olek i Paweł. Ledwo ujechaliśmy 5m i Tomek zaliczył lot szybowcowy przez kiere, na szczęście miękko wylądował na brzuchu. Pozbierał się i ruszamy na pogorie IV. Oczywiście terenem kierujemy się pod Wojkowice Kościelne, a następnie na Bukową Górę. Łagodniejszym szutrowym podjazdem jedziemy na górę i tam mały serwis, smarowanie łańcucha i dalej w drogę. Podjazd i zjazd na Sikorkę. Dalej Tucznawa, Błędów. Tutaj większy popas. Dalej jedziemy na ośrodek wypoczynkowo-rekreacyjny SPA LASKI TOMEK&wyCOMPANY;. Tym razem bez przygód jedziemy na Krzykawkę, Sławków, Bukowno-Przymiarki, Ryszka, Sosina. Na odcinku z Bukowna na Ryszkę Tomek zalicza kolejny treningowy lot, wszystko przez gałąź, która pociągła mu kierownicę. Skończyło się jak poprzednim razem. Przy dywanowym moście odłącza się Andrzej i Piotrek. Na Sosinie pytamy się kiedy będzie jechał III Rajd Niepodległości, okazało się że mamy 25 min, więc objeżdżamy Sosinę. Patrzymy jak chłopaki w samochodach dają czadu. Na tym odcinku moim zdaniem najlepiej pojechał starszy pan w Mitsubishi Lancer. Płytami jedziemy na Maczki gdzie Krzychu jedzie w swoją stronę. My udajemy się na Kazimierz Górniczy, gdzie jest kolejna próba sprawnościowa rajdu. Stoimy 20 min, Olek i Paweł jadą już do domów, bo jest im już zimno oraz robi się ciemno, ja z Tomkiem czekamy na przejazd Subaru Imprezy STI. Po przejeździe rozdzielamy się na skrzyżowaniu przy komendzie. Dalej sam kawałek jadę do domu.

Naprawdę bardzo udany wypad w świetnym towarzystwie oraz w przyjemnych okolicach. Dzięki.

Kategoria 100-150 km