Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:1762.17 km (w terenie 479.00 km; 27.18%)
Czas w ruchu:74:31
Średnia prędkość:23.65 km/h
Suma kalorii:37387 kcal
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:62.93 km i 2h 39m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
31.92 km 8.00 km teren
01:17 h 24.87 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Poranna przejażdżka

Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 19.07.2011 | Komentarze 0

Mała pętelka przez Sławków, Cieśle, Maczki, Juliusz, Czarne Morze.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
29.27 km 6.00 km teren
01:05 h 27.02 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Pogoria I, II, III

Poniedziałek, 18 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 0

Szybki wypad żeby nogi się nie zastały po wczorajszej wyprawie.

Tutaj link do trasy naszej ostatniej wycieczki do Wadowic:
http://www.endomondo.com/workouts/16470002
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
145.03 km 6.00 km teren
05:29 h 26.45 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Wadowice

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 0

W Wadowicach nic specjalnego. Rynek w przebudowie, ale kremówki naprawdę dobre. Super się jechało, miałem wrażenie,że cały czas z górki było, tylko na podjazdach wiadomo. Bardzo przyjemna trasa.
Kategoria 100-150 km


Dane wyjazdu:
27.55 km 7.00 km teren
00:56 h 29.52 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Szybkie kółko przez Sławków

Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 16.07.2011 | Komentarze 0

Szybki wypad.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
44.38 km 30.00 km teren
01:47 h 24.89 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Sławków-Bukowno-Sosina

Czwartek, 14 lipca 2011 · dodano: 15.07.2011 | Komentarze 0

Wyruszyłem po deszczu jak trochę się ochłodziło. Przez Strzemieszyce,Sławków,Miedawe dojechałem przez lasy do Bukowna. Rzeka Ryszka kilka tygodni temu była mam woda kryształ, a teraz...





Dalej kierowałem się na żółty szlak. Przez kopalnie piasku Szczakowa, Dolinę Żabnika, Ciężkowice dojechałem do Sosiny.




Postanowiłem jeszcze pojechać na bazę nurków. Objechałem całą dookoła.






Po zjechaniu z góry bardzo się rozdeszczyło. Schowałem się na przystanku, na szczęście szybko przestało padać, ale drogi mokre.

Na przejeździe kolejowym przed Szczakową skasował bym tył Passata. Nie jechałem bardzo szybko, dojeżdżam do ostatniego samochodu, nie wyprzedam bo zaczęły ruszać, lekko chciałem przyhamować, a tu kola od razu się zablokowały. Zaczęło nie stawiać bokiem, na szczęście samochód ruszył i jakoś go ominąłem, było blisko. Jazda była jak na lodzie, pierwszy raz straciłem panowanie nad rowerem na asfalcie. Dalej pojechałem przez Maczki gdzie zaczęło lać. Nie czekałem jak przestanie, bo zaczęła się rozkręcać burza. Mokry przyjechałem do domu.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
17.96 km 4.00 km teren
00:47 h 22.93 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Mała pętelka po mieście.

Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 13.07.2011 | Komentarze 0

Nic szczególnego.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
97.54 km 30.00 km teren
04:01 h 24.28 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

BGŻ Otwarty Trening MTB Katowice

Wtorek, 12 lipca 2011 · dodano: 13.07.2011 | Komentarze 0

Ogólnie super. Nie będę pisał jak było, tylko jak ktoś się chce przekonać, to niech przyjedzie. Trasa miodzio raj dla zjazdowców.
Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
50.47 km 14.00 km teren
02:30 h 20.19 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Siemianowice Śląskie z kolegami

Poniedziałek, 11 lipca 2011 · dodano: 12.07.2011 | Komentarze 0

Umówiliśmy się na szybki wypad. Spod domu pojechaliśmy razem z Maćkiem przez Park leśna,Staszic,centrum DG,Będzin do Czeladzi(prawie wszystko asfaltem, ale może jest jakaś możliwość lasem, nie wiem). Tam spotkaliśmy się z Piotrkiem. Z racji że tam mieszka oprowadził nas po okolicznych ścieżkach i lasach. Pojechaliśmy na Pszczelni gdzie znajduje się pole golfowe.



Dalej jechaliśmy po hałdach kopalnianych. Po drodze natrafiłam na cudeńko. Piękny super stromy zjazd. Długo nie myśląc napoiłem mięśnie i niech się dzieje wola nieba.



Jakiego przyspieszenia doznałem normalnie jak F1. Na końcu zjazdu był piach, ale tak szybko jechałem, że przeleciałem przez niego, wracając przez ten piach zdałem sobie sprawę jaki był kopny. Wtedy zaczęły się schody. Jak zjeżdżałem kilka sekund to wychodziłem 10 min z pomocą kolegów. Po późniejszej analizie zaliczyłem ten zjazd do najbardziej stromego w swojej karierze. Jakby go pomierzyć to jest dłuższy w pionie niż w poziomie. Jak ktoś lubi adrenalinę to możemy tam pojechać.

Wróciliśmy przez Milowice,Pogoń,Klimontów,Kazimierz Górniczy, dom
Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
19.90 km 2.00 km teren
00:45 h 26.53 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Rozjazdowe koło

Poniedziałek, 11 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 1

Małe koło żaby rozjeździć nogi po wczorajszym wysiłku. Od razu pojechałem do rowerowego po łatki.
Kategoria 0-50 km


Dane wyjazdu:
174.16 km 68.00 km teren
07:20 h 23.75 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Pszczyna,Goczałkowice Zdrój

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 2

Na miejsce spotkania przyjechałem jakoś dziwnie wcześnie. Razem z Tomkiem czekaliśmy do 6:15 i ruszyliśmy na Giszowiec przez centrum Mysłowic. W lesie za stawem Janina złapałem gumę(serwis udokumentowany). Ruszyliśmy w stronę Tych po super ścieżce, wysypana drobnym żwirkiem. Pod Tychami jechaliśmy przez Wilkowyje tylko nie znaleźliśmy sklepu. Następnie jechaliśmy naprawdę super poprowadzonym szlakiem wokół centrum tych na Paprocany. Dosłownie nad wodą mała przerwa na posiłek. Wróciliśmy się do czerwonego szlaku, którym pojechaliśmy dalej na Pszczynę. Kobiór to miasto niesprzyjające rowerzystom. Szlaki zmieniają nieustannie kolory, a na końcu okazuje się, że w miejscach gdzie łącza się szlaki, wybierają kolor oznakowania całkowicie inny jak można było się spodziewać. Dojechaliśmy do Pszczyny. Pokręciliśmy się po parku. Na dworze zamkowym kolejny posiłek. Uzupełniliśmy zapasy wody i uderzyliśmy na Goczałkowice Zdrój. Nie zdawałem sobie sprawy, że ten zalew jest taki wielki. Przejechaliśmy po tamie i jeszcze kawałek wzdłuż brzegu. Wracaliśmy praktycznie tą samą drogą. Pojechaliśmy przez centrum Tych, aby zobaczyć Browar Tyski. Jadąc przez las dojechaliśmy na Podlesie. Dalej przez Piotrowice, Giszowiec,Mysłowice Dańdówka,Klimontów,dom.

Wyprawa świetna. Pogoda dopisała z nawiązką, było trochę za gorąco, ale lepiej jak deszcz. Trasa znakomita większość przez las, a jak już asfalt to ruch minimalny. Szkoda, że nas tylko dwóch pojechało, jak by była większa ekipa było by jeszcze lepiej.

Kategoria 150-200 km