Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
87.09 km 38.00 km teren
04:34 h 19.07 km/h:
Podjazdy: m

Sosnowiec, Bukowno, Sosina

Niedziela, 23 czerwca 2013 · dodano: 25.06.2013 | Komentarze 0

Rano jadę do Sosnowca spotkać się z kolego. Trasa standard Kazimierz, Porąbka, Rabka, Klimontów, Dańdówka, Centrum. Później przemieszczamy się na bagry gdzie spędzamy chwile czasu. Powrót identyczną drogą z tym że na Kazimierzu spotykam się z innym kumplem i jedziemy do parku pogadać. Głodny wracam do domu na obiad.

Po obiedzie jak wcześniej się umawiałem na terenowe kręcenie z Dawidem. Przed 16 ruszam na miejsce spotkania do Strzemieszyc. Miało być terenowo i było, tylko wyjechałem na drogę i cały czas teren, wszystko rozkopane. Chwile czekam i razem jedziemy w kierunku Przełajki. Tam odbijamy na terenowy dojazd do Sławkowa. Dalej w stronę centrum i singlem do Miedawy. Tam w las w stronę Bukowna. Przejeżdżamy pod szerokim torem i dalej wzdłuż do Bukowna. Po drodze miejscami nie wielki deszcz. Tam gdzie zawsze było sporo piachu teraz jest mały potok który bardzo ułatwiał podjazd, ale za to pełno syfu w napędzie. Całkiem przyjemnie jedzie się pod prąd ;) Docieramy na Przymiarki przebijamy się przez błotnisty odcinek i jesteśmy w Bukownie. Tam ostro zlane i jeszcze trochę pada, w oddali błyskawice i grzmoty. Tam przerwa na posiłek przy fontannie. Dalej jedziemy na zakole i plan był jechać na Bór Biskupi ale ciemnie chmury nas zniechęciły do jazdy w tym kierunku. Wbijamy na singiel przy Sztole i wzdłuż torów do zjazdu, przez mostek i na Sosinę. Tam znowu zaczyna padać tym razem dużo mocniej. Kryjemy się pod parasolami i czekamy jak przestanie padać przy piwie. Dość szybko przestaje padać i jedziemy przez płyty na Maczki. Na ostrowach się rozdzielamy bo ja jeszcze do piekarni po bułki. Po zakupach do domu.
Kategoria 50-100 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sicza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]