Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
59.53 km 8.00 km teren
02:36 h 22.90 km/h:
Podjazdy: m

Chorzowski i nowości

Piątek, 24 sierpnia 2012 · dodano: 24.08.2012 | Komentarze 0

Ruszam przed 16 na spotkanie z Krzychem pod Ikeą, mamy razem jechać do sklepu Katowicach po zębatkę. Jedzie się okropnie bardzo mocny wiatr 25 to już byla zawrotna prędkość, jadę przez Kazimierz, Lenartowicza, górka masakra, Mec, Środula, Centrum, Rudna, Borki, Dąbrówka. Po drodze spotykam Tomka pewnie wracał z pracy ale dlaczego solo? Na miejscu jestem grubo po czasie ale nie ma Krzycha później się przyznaje dlaczego ale nie będę pisał co było powodem, foch. Dalej razem kręcimy do sklepu jedzie się lipnie mnóstwo świateł samochodów itp. Kupuje co trzeba i mówi jedźmy do chorzowskiego ale Krzychu mi mówi że jedzie do domu trochę się zdziwiłem no ale nic. Razem jedziemy jeszcze kawałek i daje sam przez rynek i do parku, tam jeden zjazd trasą i kieruje się na Siemianowice. Kompletnie nie wiem gdzie jestem ale jakoś nie wiem jak docieram na pamiętne miejsce czyli zjazd i już jadę do Czeladzi ale jakoś inaczej. Zaczyna się chmurzyć i lekko kropić. Przestaje jadę dalej wyjeżdżam nieopodal M1 tam przez parking i pętelka na około Salonu Mana. Zaczyna kropić i to mocniej. Lecę na Będzin jadę przez centrum, koło dworca gdzie pod torami przejeżdża bus który miał dosłownie 5 cm luzu nad dachem, ocierał już anteną. Dalej koło izby wytrzeźwień tam zmaga się wiatr i deszcz liście mnie wyprzedają. Na Środuli regularna ulewa potoki na drodze i już kompletnie przemoczony jadę na Mec. Drogi bardzo śliskie koła szybko tracą przyczepność przy hamowaniu. Lenartowicza, Kazimierz i do domu, zdjąć mokre ubrania i wziąć ciepła kąpiel.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ugoba
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]