Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
34.42 km 20.00 km teren
02:19 h 14.86 km/h:
Podjazdy: m

True Las Wolski

Sobota, 23 listopada 2013 · dodano: 24.11.2013 | Komentarze 0

Tak się złożyło że zostałem w Krakowie i Krzysiek przyjechał do mnie pojeździć. Rano wstaje szybko się ubieram, smarowanie łańcucha i jadę pod dworzec spotkać się z Krzyśkiem. Tam zaskoczenie bo już jest choinka.

Plac przed dworcem © krzychux22

Chwile Krzychu się ogarnia i jedziemy przez miasto na kopiec Kościuszki. Tam pierwszy bardziej męczący podjazd. Udało się podjechać mimo sporej ilości gliny na podjeździe.

Kopiec Kościuszki © krzychux22

Tam objechaliśmy go dookoła i pokazałem Krzyśkowi jak to wygląda że tak powiem w środku.

Zabudownie koło kopca © krzychux22

Dalej kierujemy się zielonym szlakiem do lasu wolskiego. Tam jeden ostrzejszy zjazd ale dajemy rade. Krzysiek trochę zdziwiony że coś takiego może być w Krk a to dopiero początek. Dalej jedziemy pod zoo gdzie chwila na popas i pośmianie się ze słonika

Słonik w zoo © krzychux22

Dalsza trasa to czerwonym na Kopiec Piłsudskiego. Zaczynamy wjeżdżać na niego, nie wiem dlaczego ale jest tam zakaz jazdy na rowerze, kręcimy się dookoła a tu patrze policja, no to jedziemy tak żeby nas nie widzieli. Na górze kapa nic nie widać.

Wszędzi mgła © krzychux22


Kopiec Piłsudskiego © krzychux22

Dalej jedziemy niebieskim szlakiem który prowadzi dookoła lasu. Tam dajemy trochę w palnik. Krzychu zaliczył jedną glebie ale niegroźną, żeby nie był w najgorszym odcinku gdzie ja też leżałem tam parokrotnie. Dalej jedziemy na traske trochę pozjeżdżać. Po drodze też zaliczam glebę jak nie miałem jak się zatrzymać na zjeździe i postawiłem rower bokiem i wystrzeliło mnie po tym jak koła wpadły w jakieś zagłębienie. Było tam trochę chłopaczków no ale w miarę ogarniali, ja w sumie wiele nie odstawałem, jedna hopa tylko mnie denerwowało bo nie mogłem dolecieć. Krzychu już też trochę się podszkolił i w miarę latał. To chyba najlepszy odcinek

Las wolski, traska © krzychux22

Dalej powrót pod zoo popas i zjazd zielonym szlakiem do miasta. Na błoniach nie wiem dlaczego przestaje działać mój licznik, po wstępnych oględzinach znowu kabel się urwał.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mmyta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]