Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
30.21 km 15.00 km teren
01:20 h 22.66 km/h:
Podjazdy: m

Deszczowa Ryszka

Wtorek, 17 lipca 2012 · dodano: 17.07.2012 | Komentarze 0

Przejaśniło się więc wskakuje na rower. Ubrałem się zachowawczo wziąłem bluzę. Pojechałem najpierw na Strzemieszyce. Dalej przez Przełajkę, ul. Jodłową do Sławkowa. Po drodze miałem się już rozbierać bo mocno słonce przypierało. Postanowiłem jeszcze kawałek przejechać. Wjechałem do lasu pojawiło się trochę błota ale jest w miarę ok. Dalej postanowiłem jechać na Ryszkę. Jadę przez Stawki, Miedawę i nad głowa pojawiła się ciemna chmura. Chwila namysłu czy skryć się pod tunelem czy targać dalej. Wygrało to drugie. Docieram do sporej ilości piachu, zaczyna pokrapywać, myślę wrócić się i przeczekać. Myślę, przecież lekko kropi jadę dalej. No i się zaczęło, mocniej coraz mocniej i zaczyna lać do tego wiatr jeszcze bardziej naprowadza na mnie krople deszczu. Dojazd do Ryszki jeszcze znośny. Dalej było tylko lepiej sporo błota które mój Albert skutecznie umieszczał na ramie i mojej twarzy. Nie wspominam już o zasyfionym napędzie. Rama i ja zmieniłem kolor na błotno-czarny. Docieram na Burki gdzie na asfalcie woda trochę nas domywa, ale za chwile kolejny odcinek terenowy i wszystko wraca do normy. Dalej już jadę asfaltami przez Wągródkę ale skręcam w teren na Cieśle. Tam nie dość że błoto to jeszcze zrywak drzewa i ilość błota x3. Jadę zobaczyć czy wiadukt jest już przejezdny. Jest spoko równiutki asfalt brakuje tylko barierek ale da się przejechać. Z Ostrów przez Kazimierz do domu. W wanie pojawiło się z kilo błota nie wiem co jest na Giancie ale pewnie tylko więcej, jutro pucowanie napędu:).
Kategoria 0-50 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa onage
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]