Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
51.37 km 35.00 km teren
02:54 h 17.71 km/h:
Podjazdy: m

U Krzycha

Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 0

Pojechałem do Krzycha z zamiarem zrobienia jakiegoś większego dystansu. Wybrałem najbardziej terenowy wariant dojazdu do Krzyśka. Pojechałem przez hałdę na Kazimierzu, Balaton, terenem na Maczki. Z maczek czarnym szlakiem pod hałdę na Jęzorze i czerwonym pieszym do Jaworzna na ulice Orląt Lwowskich. W między czasie naszły burzowe chmury nad głowę. Narzuciłem większe tempo. Zaczęło lekko kropić tuż za hałdą ale najgorsze było to że błyska się w okolicy, a ja jadę pod wysokim napięciem. Zaczyna padać mocje. Kieruje się do Fashion House żeby skryć się przed deszczem. Wbiłem do środka ale securitas mnie wygonił, nie chciałem się kuci. Wyszedłem postałem chwile pod dachem i ruszyłem do Krycha. Na singielku trochę lipa pełno wody na liściach ale to nie było większym problemem gorsza była rozkręcająca się ulewa.

Docieram do Krzyśka osuszam się i obmyślamy plan naszej wyprawy. Przestało padać więc wsiadamy i jedziemy. Z racji że byłem głodny to pojechaliśmy bardziej w moje tereny. Wróciliśmy się kawałek w stronę Jaworzna odbiliśmy w teren i wyjechaliśmy na Niwce. Tam wzdłuż Przemszy jedziemy aż pod bramę kopalni piasku. Znajdujemy singielek obok płotu i jedziemy. Później masakra bardzo kopny piach gdzie pchamy. Wdrapaliśmy się na skarpę i jedziemy. Takim sposobem dojechaliśmy do znanej drogi prowadzącej na Maczki. Na Maczkach się rozdzielamy ja już asfaltem koło Balatonu jadę do domu, a Krzychu pojechał w swoją strunę.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]