Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
84.25 km 25.00 km teren
03:54 h 21.60 km/h:
Podjazdy: m

Ogniste Bukowno

Sobota, 12 maja 2012 · dodano: 12.05.2012 | Komentarze 0

Wróciłem ze szkoły i od razu tel do Krzycha czy jedziemy gdzieś. Odpowiedział że z chęcią więc umówiliśmy się że spotkamy się gdzieś po drodze. Szybko zjadłem obiadek i ruszam przez Ostrowy na Maczki. Tam standardowo na czarny szlak później niebieski i dojeżdżam na osiedle Stałe. Telefon do Krzycha gdzie jest ale okazało się że musiał siostrze załatać dętkę i wyjedzie trochę później. Spotkaliśmy się tuż za obwodnica Jaworzna.

Szybki plan gdzie jedziemy na piernik :). Wracamy się na osiedle Stałe i dalej na park Lotników. Terenem na kamieniołom, tam wdrapaliśmy się na górę i objechaliśmy połówkę dookoła. Dalej koło Bazy Nurków na Sosinę. Tam przerwa na owoc i jedziemy na Dolinę Żabnika. Po drodze przyłapaliśmy golasów. Na miejscu postanowiliśmy objechać ten zbiornik. Wokoło jest super singielek tylko w jednym miejscu troszkę przeszarżowałem. Był jeden ciasny zakręt miedzy drzewami, kierownice zmieściłem głowa przeszła barkiem się odsunąłem ale niestety miednicą zahaczyłem o drzewo. Na szczęście na tyle lekko zahaczyłem że mnie nie wywaliło, pod prysznicem się okazało ze trochę skóry straciłem :). Dalej jedziemy terenem na Bór Biskupi. Odkryliśmy singielek który biegnie wokoło piaskowni ale go nie objechaliśmy całkowicie. Na odcinku asfaltowym z góry ciśniemy ponad 50. Przez Ryszką odbijamy na niezbadane singielki. Lekki podjazd i super trasa. Wąsko ale można miejscami trochę jechać szybciej. Takim sposobom dojechaliśmy do pierwszej plaży na Ryszce. Przed zwiedzaniem plaż postanowiliśmy zapolować na piernik. Niestety nie było piernika ale za to pełna pulka różnych innych wypieków chyba stałem tam przez 5 min zanim się zdecydowałem co kupić. Wybór padł na Strucle truskawkową. Na ławce przy fontannie przysiedliśmy i przystąpiliśmy do konsumpcji. Ciasto było bardzo dobrze jak za 6,50 za 0,5 kg można się dobrze najeść we dwóch. W fontannie jakaś dziwna woda jakby ktoś się tam wykąpał, mnóstwo piany. Jeszcze zdjęcie naszych fulli jak to określił Krzychu rasistowskie zdjęcie biały z czarnym RS.

Zdjęcie naszych fulli jak to określił Krzychu rasistowskie zdjęcie biały z czarnym RS © Krzychu22

Siedząc zauważyłem jak latają dwa śmigłowce i coś gaszą. Wiedzieliśmy że coś się pali w okolicy bo nisko latały ale nie było widać dymu. Jak teraz sprawdziłem to okazało się że spłonęło 50 ha lasu po jednej i drugiej stronie szutrowego skrótu na Olkusz. Tutaj Artykuł odnośnie tego pożaru.

Posileni wracamy się trochę i badamy dalej ten singielek. Przekroczyliśmy Ryszkę

Mostek przez który przekroczyliśmy Ryszkę © Krzychu22

i udajemy się w stronę plaży nr 1. Po drodze plaża nr 3

Plaża nr 3 w Bukownie © Krzychu22

Kawałek dalej plaża nr 2 ale nie mam zdjęcia i plaża nr 1
Plaża nr 1 w Bukownie © Krzychu22


Tam zaliczam zjazd i małego dropa który mógł się skończyć pięknym lotem przez kiere, wyskoczyłem z trawy lądowałem na piachu i mnie mocno zahamował, dzięki braku SPD uratowałem się u wygrzebałem się z piachu. Tam kolejny owoc i jeszcze jeden zjazd. Powrót tym samym singielkiem co dojechaliśmy na plaże i powrót wzdłuż torów na Ryszkę. Dalej na Sosinę gdzie mała przerwa i na Maczki przez płyty. Czekam na autobus ale nie jedzie więc jadę sam. Koło Balatonu do domu.

Jeszcze spotkałem się z kumplem który miał dla mnie magnes do licznika. Razem jeszcze postanowiliśmy trochę pokręcić. Od razu test licznika jak na razie działa wszystko ok ale muszę sprawdzić czy dobrze pokazuje odległość co nie wiem czy doby obwód wpisałem choć mierzyłem. Przed 22 byłem już w domu.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa stkim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]