Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
106.10 km 61.00 km teren
05:30 h 19.29 km/h:
Podjazdy: m

W poszukiwaniu Piernika... czyli terenowe kręcenia na Tenczynek

Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 3

Umówiłem się z Tomkiem o 14 na Balatonie. Miał Krzychu nie jechać ale ale coś załatwił wcześniej i ma jechać z nami. Na Balaton dostaje się przez hałdę. Czekam do 14 i jedzie Tomek. Mała inspekcja sprzętu wykazał luz na korbie Tomka ale się nie przejmował i pojechaliśmy terenem na Maczki. Na Starych Maczkach odbijamy na jeszcze niezbadany szuter i dojeżdżamy tam gdzie się spodziewałem. Kawałek i jesteśmy na płytach. Pod lokomotywownią czekamy na Krzyśka którego zatrzymały szlabany a nie mógł przejść bo stały po drugiej stronie psy. Już w komplecie jedziemy przez aleje Bobrów i docieramy na żółty szlak z którego obijamy na Ryszkę. Plan jest taki żeby dojechać do Bukowna tym razem przy torach. Na początku znany piaszczysty podjazd ale za to później idealna szutrowa autostrada.

Szutrowa autostrada w Bukownie. © Krzychu22

W pewnym momencie odbijamy na Przymiarki. Tam wyłaniamy się za domostw i asfaltem jedziemy do przejazdu kolejowego gdzie wbijamy w teren. Znaną drogą dojeżdżamy na Bukowno. Udajemy się do sklepu przy Fontanie w celu zakupienia piernika. Niestety nasz cały wysiłek poszedł na marne, nie ma piernika ani drożdżówki. No nic innego jak kupić owoce mocniejszy towar 60 koni(Tomek zaszalał i wziął 90 konną siekierę) i ciastka na posilenie się przy fontannie, jeszcze obowiązkowo woda. Kontynuujemy nasz plan czyli szukamy terenowej drogi na Płoki. Jedziemy w osiedlowe uliczki i jest jakiś zjazd szybko tam zjeżdżamy i wzdłuż strumyka jedziemy do mostku. Tam przekraczamy strumyk i trochę po piasku między drzewami docieramy do leśnej drogi. Jadą nią zaczepiamy się na niebieski szlak i jedziemy nim aż go nie zgoliliśmy. No nic jedziemy na czuja. W pewnym momencie mamy dylemat czy jechać w trochę innym kierunku czy dojechać do asfaltu. Ja wygrałem i skręciliśmy na zajebisty zjazd. Piaszczysty ale można było poskakać z korzenie, na końcu ostry wiraż który pokonałem lecąc bokiem. Znowu natrafiamy na jakiś strumyk. Jedzmy kawałek wzdłuż ale już nie ma singielka. Tomek właśnie tam się wypinając mocno rozharatał kostkę. Szybki opatrunek z chusteczki i wypych pod bardzo strome urwisko. Po wdrapaniu i przedarciu się do ścieżki udaje nam się znaleźć szlaki rowerowe MOSiR'u Olkusza. Tak mniej więcej one wyglądają.

Szlaki rowerowe pod Płokami © Krzychu22

Dalej czarnym szlakiem dojeżdżamy na Płoki. Zdjęcie z cyklu energetyka naszych okolic Elektrownia Czyżówka
Zdjęcie z cyklu energetyka naszych okolic Elektrownia Czyżówka © Krzychu22

Tam asfaltem pod sklep i wbijamy na czerwony rowerowy którym mamy zajechać na Trzebinie. Jedziemy przez Podjazd na Psary

Podjazd czerwonym na Psary. © Krzychu22

Dalej na Dulową. Trochę podjazdów kilka szybkich, bardzo szybkich zjazdów aż docieramy na imieniny u Brata Alberta. Fotka w rodzinnym gronie niestety kuzyn Nobby Nic nie był w stanie załapać się na fotkę.
Wizyta u Brata © Krzychu22

Dojeżdżamy do rozjazdy na Rudno i nasz cel Trzebinia. Było tylko 5 km więc jedziemy na zamek. Czarnym szlakiem koło studia filmowego aż pod same ruiny zamku. Cudowny zjazd żółtym pod ławeczki. Na zjeździe przeżyłem chwile strachu i przekomiczne momenty. Jechałem dosyć szybko ludzie na czas zeszli mi z drogi i docieram do uskoku z korzeni, no nic muszę puścić hamulce żeby pewnie złapać kiere i poderwać się do lotu. Przez ten moment mocno nabrałem prędkości i z wielką biedą utrzymałem się na torze jazdy po korzeniach, zwieńczeniem tego był zakręt przy którym jest sosna mało co nie zaliczona prze zemnie. Niby chwila grozy ale za chwile widzę idzie jakaś para z małym pieskiem. Facet idzie lewą a kobieta środkiem patrzy jak pędzi i najpierw w prawo, później w lewo, ostatecznie w lewo. Ale z tego wszystkiego najlepszy był piesek. Gdy mnie dostrzegł to najpierw w prawo. później lewo, znowu w prawo aż dostał maksymalnych obrotów i gnał przed siebie i chyp w krzaki. Zjazd się nie zakończył do końca chciałem go wykorzystać i mało co nie wrypałem się w terenówkę zostało dosłownie 10 cm luzu przed zderzakiem. Tam robimy popas i wracamy na czerwony szlak. Jedziemy przez Podgórze, Bolęcin, Piłę Kościelecką, koło jeziora Chechło i docieramy do celu czyli Trzebinia. Tam na wyczucie kierujemy się na Luszowice aby wbić na szlak do Jaworzna.

Jedna z góek w okolicach Luszowic. © Krzychu22

Niestety nie znaliśmy dokładnej drogi i dostaliśmy się do centrum Luszowic gdzie byłą mapa. Tam był niebieski szlak którym podjechaliśmy kawałek aż Krzychu zorientował się gdzie jesteśmy i doprowadził nas do czerwonego jaworznickiego szlaku którym dojechaliśmy na Ciężkowic. Dale jedziemy czarnym na Sosinę. Tomek zaczyna narzekać na ból kostki ale dzielnie się trzyma. Na Sosine docieramy po zmroku. Tam ostatnie jedzenie resztek koni i przez pyty na Maczki. Krzychu odbija do siebie a ja z Tomkiem pod Balaton. Odłączam się sprawnie dostaje się do domu.

Trasa super pogoda jeszcze lepsza, już wiem gdzie w najbliższym czasie będę się kierował.



Komentarze
Krzychu22
| 20:03 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj W sumie nie pomyślałem o tym już tak z rozpędu ściągiem i wrzuciłem bo niektórzy wrzucają na inne serwery.
t0mas82
| 15:26 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Zdjęcia wyglądają tak jakoś znajomo :) Po co je dublować na photo.BS, mogleś tylko opisy podmienić?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jdzik
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]