Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
94.07 km 20.00 km teren
04:19 h 21.79 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Zalew Świerklaniec

Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 0

Na Plac papieski dotarłem troszkę za wcześnie i nikogo nie było. Zjawił się Andrzej a za chwile Tomek. Razem ruszamy koło plejady na Pogoń, następnie przez Milowice do Czeladzi. Następnie przez Wojkowice, Rogoźnik,Wymysłów dojeżdżamy do tamy na Zalewie Świerklaniec. Mieliśmy sporo czasu więc postanowiliśmy objechać go dookoła. W jednym miejscu odbiliśmy pod wodę i się skończyła droga, Andrzej zawrócił, a ja z Tomkiem brnęliśmy dalej w krzaki. W sumie wyjechaliśmy dokładnie w tym samym miejscu co zjechaliśmy tylko jechaliśmy pomiędzy krzakami, gdzie mi się kierownica nie mieściła. Wtedy zgubiliśmy Andrzeja. Dojechaliśmy do tamy gdzie mieliśmy się spotkać z Andrzejem. Wracamy tą samą drogą tylko odbijamy bajoro Rogoźnik i tak dojeżdżamy do Góry Siewierskiej i następnie do Psar. Tomek dzwoni do Adama, czy nie chce z nami się pokręcić, ale wymiękł(po prostu odpoczywał). Dalej pojechaliśmy przez Łagiszę,Park Zielona i wałami Przemszy na Pogorie III. Objeżdżamy kawałek i przy jachtowni spotykamy Pawła. My odbijamy na Pogorię II, a Paweł już prosto jedzie do domu na obiad. Następnie Pogoria I i dalej jedziemy na Laski, skrótem przy torach na Jamki i dalej pod torami koło lotniska. Wyjeżdżamy na główną drogę do Strzemieszyc i kierujemy się na Kazimierz. Ja się odłączam, a reszta ekipy jedzie już w swoją stronę.




Zalew Świerklaniec


Bajoro Rogoźnik


Wypad udany, tylko mnie takie temperatury bardzo męczą. Pewnie jakby było cieplej to byśmy zrobili więcej km.
Kategoria 50-100 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iadls
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]