Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
100.85 km 0.00 km teren
04:38 h 21.77 km/h:
Podjazdy: m
Rower:

Prawie Ogrodziniec

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 4

Na miejsce spotkania dotarłem razem z Krzychem z poślizgiem, ponieważ miałem problemy z dopompowaniem dampera. Ze Strzemieszyc ruszyliśmy przez zwałkę huty Okradzionów, Błędów, Chechło. Tam wjechaliśmy na czarny szlak i cały czas się go trzymaliśmy. Naprawdę super szlak z chęcią go objadę jak będą bardziej znośnie temperatury. Tak dojechaliśmy do czerwonego rowerowego szlaku, który prowadzi z Olkusza pod Ogrodzieniec. Dojechaliśmy pod znaną budę, gdzie był większy popas. Tam zadecydowaliśmy, że mało czasu już zostało i jedziemy czerwonym rowerowym do Rabsztyna i dalej do Olkusza, Bukowno. Tutaj standardowo odpoczynek przy fontannie i ruszamy na długą prostą do Sosiny. Tutaj podpuściłem Tomka aby zaczął gonić jakiegoś gościa na szosie. Tomek ostro wyrwał do przodu a ja za nim. Szybko go dogoniliśmy i postanowiliśmy go wyprzedzić. Przez większość drogi byliśmy na przodzie, Tomek ciął powietrze z prędkością około 37 km/h. Pod koniec prostej nas wyprzedził i jechaliśmy za nim blisko 40 km/h. Tak dojechaliśmy do Sosiny gdzie skręciliśmy na drogę do płyt i później na maczki. Krzychu odłączył się koło lokomotywowni. Tak zajechaliśmy na Balaton gdzie już myknąłem sobie do domu, pod ciepły prysznic i zjeść gorący obiad.

Kategoria 100-150 km



Komentarze
Krzychu22
| 07:53 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Dobra pisałem szybko żeby zdążyć na obiad.
limit
| 17:59 niedziela, 16 października 2011 | linkuj Nie było o czym pisać? Nie było??? A kapeć u Andrzeja? Toż to cały epizod. I pościg za szosą skwitowany ledwo kilkoma słowami... A gdzie barwny opis wspinaczki na "budę"? :-p
Krzychu22
| 16:21 niedziela, 16 października 2011 | linkuj Nie było nic specjalnego więc nie napisałem za wiele.
accjacek
| 15:59 niedziela, 16 października 2011 | linkuj Człowiek czeka w końcu ma obiecaną rozprawke na 4 strony a tu raptem pare zdań oj Krzysiek bo podeśle linka do pani od polskiego :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa otaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]