Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Krzychu22 z miasteczka Dąbrowa Górnicza . Mam przejechane 50025.66 kilometrów w tym 17793.68 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
18.98 km 16.00 km teren
02:15 h 8.44 km/h:
Podjazdy:911 m

Najwyższy szczyt zjechany - Babia Góra (Diablak)

Niedziela, 19 lipca 2015 · dodano: 24.07.2015 | Komentarze 0

Zawoja kojarzy mi się tylko z jednym - Babią Górą. Długo nie musiałem namawiać Krzyśka na ten pomysł. Góra jak góra, tylko okoliczności wymuszają specjalne podejście. Mianowicie nie wolno tam jeździć rowerem, przez co nie ma możliwości dostać się tam za dnia. Tak więc postanowiliśmy wdrapać się na szczyt w nocy i po wschodzie słońca zjechać. Budziki ustawione na 2:00, szybkie przebranie, pakujemy się do samochodu i ok 2:30 jesteśmy na Przełęczy Krowiarki skąd będziemy wjeżdżać na szczyt. Niby prosta sprawa jechać cały czas czerwonym aż na sam szczyt. Jednak pierwsze 10m szlaku przekonało nas że jechać się nie będzie dało. Tak też 80% podejścia podchodziliśmy. Miejscami dało się jechać za Kępą i Gówniakiem. Pod koniec zaczynamy się trochę spieszyć aby zdążyć na wschód słońca. Tak też na szczycie byliśmy parę minut po 4. Ku naszemu zaskoczeniu nie byliśmy sami, chyba z 20 innych osób było, ale jednymi na rowerach. Co poniekąd wywołało małe zdziwienie. Szkoda że były chmury bo wschód był taki trochę ospały. Trochę nas wywiało więc nie czekając zabraliśmy się za zjazd. Kierujemy się niebieskim szlakiem na Małą Babią. Początek ciekawy, choć nie do końca przepadam jeździć po niekończących się schodach. Na szczęście były miejsca bardziej techniczne gdzie trzeba było się trochę wykazać. Po tym ja dotarliśmy na Małą Babią pojawił się świetny singielek. Po prostu bajka, jeszcze jakby nie było paprotek to marzenie. Niestety dość szybko go zjechaliśmy. Za Jałowcowym Grabem odbijamy na czarny szlak którym zjechaliśmy do Zawoi. Szybko się umyliśmy i położyłem się na łóżko aby poczekać jak reszta ekipy wstanie. W momencie usnąłem. Teraz to dla czego warto było się tam wybrać. Myślę że nie trzeba będzie jakoś specjalnie zachęcać:

Babiogórski Prak Narodowy
Babiogórski Park Narodowy © krzychux22         

Widok na Zawoje, Suchą Beskidzką
Widok na Zawoje, Suchą Beskidzką © krzychux22

Początek dnia
Początek dnia © krzychux22

Tamtędy będziemy jechać
Tamtędy będziemy jechać © krzychux22

Początek bardziej techniczny
Początek bardziej techniczny © krzychux22

Słońce dalej wschodzi
Słońce dalej wschodzi © krzychux22

Widoki c.d
Widoki c.d © krzychux22

Już znacznie niżej
Już znacznie niżej © krzychux22

Dalszy wschód
Dalszy wschód © krzychux22

Tak wyglądały fajnieszcze fragmenty
Tak wyglądały fajniesze fragmenty © krzychux22

Takie tereny
Takie tereny © krzychux22

Gdzieś tam byliśmy
Gdzieś tam byliśmy © krzychux22



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nychn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]